Opis
Są tacy, którzy twierdzą, że kultura współczesna to kultura nowych zmysłowości: nastała era przeorganizowania ludzkiego sensorium. Inni dowodzą, że to przesada: zmysłowość zawsze była kluczowa dla ludzkiego bycia w świecie, zawsze obdarzano ją sensami ważnymi w planie życia indywidualnego i społecznego, ale refleksja nad tymi kwestiami niekoniecznie przedostawała się w sferę wiedzy akademickiej. Te dwa sądy w zasadzie nie są sprzeczne – wskazują jedynie na to, w jak różnych perspektywach można widzieć problem kulturowego istnienia zmysłowości. Spójrzmy zatem na kulturę jako na pewien spektakl obdarzony niezbywalnym aspektem sensualności. Pokuśmy się jednocześnie o metarefleksję i spytajmy o to, jak w ogóle mówił o kulturalizacji zmysłów, jak określał ramy poznawcze, które nakładają one na nas? W proponowanym przez nas ujęciu spektakl nie jest jedynie przedstawieniem jakiejś rzeczywistości przygotowanym dla jednego ze zmysłów – wzroku, lecz ucieleśnieniem pewnej potencjalności dziania się, czasem wejściem w sensualne doświadczenie scenariuszowego zapisu, czasem opowieścią, która zmysłowo nas dotyka.